O bieżeństwie w warszawskim CKP

Opublikowano 9 listopada 2017 przez Andrzej Lewczak

W dniu 5 listopada br. w Centrum Kultury Prawosławnej w Warszawie odbyły się dwa niezwykłe wydarzenia kulturalne poświęcone tematyce bieżeństwa. Pierwszym z nich była warszawska premiera filmu „Bieżeńcy 1915 – 1922” w reżyserii pana Jerzego Kaliny, drugim zaś było autorskie spotkanie z panią Anetą Prymaka – Oniszk, autorką książki „Bieżeństwo 1915”.

Spotkanie rozpoczęło się od projekcji filmu „Bieżeńcy 1915 – 1922”, którego akcja ma swój początek w 1915 roku, kiedy to wycofująca się armia Imperium Rosyjskiego pozostawia po sobie tzw. spaloną ziemię. Władze przymusowo ewakuują ludność cywilną. Bieżeńcami są w większości prawosławni Białorusini, Ukraińcy i Rosjanie, ale są tez wśród nich Polacy Żydzi, Litwini, Łotysze, Ormianie. Szacunki historyków mówią o ok. trzech milionach ludzi. Wśród uciekających brakuje żywności i wody. Wybuchają też epidemie tyfusu i cholery. Była to największa przymusowa migracja w XX wieku w tej części Europy.

Nie wszyscy jednak przeżywają koszmar podróży. Ci, którzy przeżyli docierają nad Don, na Syberię, Kaukaz czy do Azji Środkowej. Są tam świadkami dwóch rewolucji oraz krwawej wojny domowej. Po kilku latach wracają do swoich wsi, już w odrodzonej Polsce, gdzie zastają spalone gospodarstwa, zapuszczoną ziemię, głód i nieufność władz. Mają jednak ogromne szczęście, ponieważ blisko 30 procent uchodźców nie przeżyło tułaczki.

Te tragiczne wydarzenie nie doczekały się swoich badaczy. Literatura przedmiotu jest bardzo uboga, ponieważ nie zachowało się zbyt wiele wspomnień. Za naszą wschodnią granicą to wydarzenie jest całkowicie nieznane. Źródła historyczne z tego okresu są zdominowane przede wszystkim przez opisy działań wojennych. Tragedia milionów chłopów i ich rodzin została w większości zapomniana, gdyż nie spisali oni swoich pamiętników, a przekazy ustne zostały w większości zapomniane.

Przejmujący dokument jest też rodzinną historią jego reżysera, którego prababcia wyjechała z rodzinnej wsi aż do guberni saratowskiej. Pan Jerzy Kalina jest dziennikarzem, reporterem i twórcą filmów dokumentalnych. Od 22 lat jest związany z Telewizją Polską. Pracuje w Oddziale TVP w Białymstoku a od 2008 jest kierownikiem redakcji zamiejscowej Telewizji Biełsat w Białymstoku. Film „Bieżeńcy 1915-1922”, który powstał w koprodukcji z Urzędem Miejskim w Białymstoku oraz Urzędem Marszałkowskim Województwa Podlaskiego został uznany najlepszym filmem historycznym 15. Międzynarodowego Festiwalu Pokrovkino w Kijowie

Po projekcji filmu odbyła się prezentacja książki „Bieżeństwo 1915” i spotkanie z jej autorką. Pani Aneta Prymaka – Oniszk pochodzi z Knyszewicz na Podlasiu ale na co dzień mieszka w Warszawie. Jak sama pisze o sobie „opowieściami z bieżeństwa nasiąkała zanim umiała je zrozumieć. Gdy zrozumiała i chciała o tym rozmawiać – zabrakło opowiadających bieżeńców. Ale te historie nie dawały jej spokoju. Musi więc pozwolić im wybrzmieć. I ocalić od zapomnienia”.

Książka została nagrodzona Nagrodą Literacką Prezydenta Miasta Białegostoku im. Wiesława Kazaneckiego za 2016 rok a także Warszawską Premiera Literacką, jako książka listopada 2016 roku. Jest też nominowana do takich nagród jak: Nagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego za Reportaż Literacki 2016 , Nagroda Literacka m.st. Warszawy czy Nagród Historycznych Polityki za debiut w dziale prac naukowych i popularnonaukowych.

Zebrana w Centrum Kultury Prawosławnej publiczność bijąc gromkie brawa ze wzruszeniem dziękowała zarówno panu Jerzemu jak i pani Anecie za podjęcie się ocalenia od zapomnienia tematu bieżeństwa. Okazało się bowiem, że wśród zebranych gości jest wielu potomków bieżeńców, którzy bardzo chętnie dzielili się historiami swoich rodzin.

Na zakończenie spotkania głos zabrał dyrektor CKP w Warszawie ks. dr Andrzej Lewczak, który wyraził swoje podziękowania i słowa najwyższego uznania zarówno za podjęty przez nich trud przywrócenia pamięci o tych tragicznych wydarzeniach z naszej historii, ale życzył również dalszych sukcesów w ich pracy zawodowej.

Tekst: Anna Lewczak

Foto: Piotr Falkowski